Aleksandra Ostańska jest prawdopodobnie pierwszą Polką, która została zaszczepiona na koronawirusa. Pracownica brytyjskiej służby zdrowia trafiła do pierwszej grypy osób, które w pierwszej kolejności otrzymały szczepienie w Wielkiej Brytanii. Pielęgniarka opisuje swoje przeżycia związane ze szczepieniem i reakcję jej organizmu na wprowadzone substancje.
Gdy chorowałam, w Wielkiej Brytanii umierało prawie 1000 osób dziennie…
Te słowa wypowiedziała w wywiadzie z „Faktem”. Kobieta opisuje, że zaczepiła się tylko dlatego, że bardzo źle przechodziła COVID i to pomoże uchronić ją przed kolejnym zachorowaniem. Agnieszka Ostańska jest asystentką pielęgniarki w szpitalu zakaźnym w Wielkiej Brytanii, dlatego gdy tylko zaczęła się pandemia, od razu się zaraziła. Spędziła ponad 6 tygodni w izolacji, w bardzo ciężkim stanie. Opowiada o strachu, który przeżywała w trakcie największej fali koronawirusa.
Wielka Brytania przystąpiła do programu szczepień w zeszły wtorek. Wykorzystana szczepionka pochodzi z koncernu farmaceutycznego Pfizer i BioNTech. Polka znalazła się w pierwszej grupie programu szczepień w Wielkiej Brytanii.
Jak wygląda szczepienie przeciwko COVID-19?
Polska pielęgniarka zaszczepiła się wraz ze swoimi znajomymi z pracy. Opowiada o całym przebiegu szczepienia. Na początku pacjenci dostają kartę informacyjną na temat szczepionki i krótki formularz do wypełnienia. Następnym etapem jest wywiad z lekarzem i dokładne badanie. Po akceptacji stanu zdrowia podaje się szczepionkę i czeka kilkanaście minut, aby sprawdzić, czy nie występują żadne działania niepożądanie.
Agnieszka Ostańska opowiada o lekkim rozbiciu i objawach grypopodobnych, jednak to typowa reakcja układu odpornościowego na podanie szczepienia. Pielęgniarka czuje się dobrze i na bieżąco odnotowuje swój stan zdrowia oraz ogólne samopoczucie.
Drugą dawkę szczepionki ma dostać 29 grudnia.